Tekst kuratorski Pasma „Po sąsiedzku”

Żyjemy po sąsiedzku. Dzielą nas ściany, mile, kilometry, języki, pochodzenie i obyczaje. Różnią poglądy, definicje, stany skupienia, gatunki (nie tylko literackie). Ze świadomością miejsca, w którym się spotykamy, i czasu, w którym żyjemy, będziemy przyglądać się słowom, zwierzętom i roślinom. Z nadzieją, że literatura może wesprzeć nas w przemyśleniu naszych relacji sąsiedzkich na nowo.

Jakie strategie na przetrwanie przyjmują białoruskie osoby tworzące literaturę? Dlaczego publikują swoje dzieła pod pseudonimami, a kiedy przyjeżdżają do Polski na festiwale literackie, ich organizatorzy muszą dbać o to, żeby nie znalazły się na żadnych zdjęciach? Jak z perspektywy mądrej babki-szaptuchy wygląda historia tej części Europy, w której zmieniały się granice, władze, ideologie, odbywały pogromy i okupacje? Irina Lappo porozmawia o tym z białoruską pisarką Ewą Wieżnawiec / Swiatłaną Kurs, która została pierwszą kobietą nagrodzoną białoruską Literacką Nagrodą im. Jerzego Giedroycia i z reżyserem Pawłem Passinim.

Ile samochodów kupił już dla armii Andriy Lyubka? Nie tylko o to zapyta Iwona Hofman jednego z najciekawszych ukraińskich literatów młodego pokolenia. W rozmowie wezmą też udział pisarz Mykoła Riabczuk i poetka Natałka Biłocerkiweć. 

O tym, dlaczego dopiero teraz poznajemy znakomitego węgierskiego pisarza, Miklósa Bánffy’ego porozmawiamy z tłumaczką pierwszego tomu Trylogii siedmiogrodzkiej Ireną Makarewicz. 

Co mówi o rzeczywistości, w której żyjemy, dziwaczna rzeczywistość Clemensa J. Setza? Pociecha rzeczy okrągłych jest pierwszą wydaną po polsku książką jednego z najciekawszych niemieckojęzycznych pisarzy. Rozmowę z tłumaczką, Agnieszką Kowaluk poprowadzi Adam Lipszyc.

Czy polsko-żydowskie sąsiedztwo musi być trudne? Nie tylko o Czarną torebkę żydowskiej babki zapytamy Agatę Tuszyńską.

Dlaczego tępimy ruderalne dzikie chaszcze, zamiast uczynić je częścią krajobrazu miast i wsi? O czwartej przyrodzie Gabriela Figura porozmawia z Michałem Ksiażkiem, autorem Atlasu dziur i szczelin i Wojciechem Januszczykiem, architektem krajobrazu, który zniszczył swoją pierwszą książkę tuż przed jej publikacją, przekonany, że przyniesie naturze więcej szkody niż pożytku.  

Kto i dlaczego nie chce mieć za sąsiada slamu wśród gatunków literackich? Grzegorz Jędrek zapyta o to z Dagmarę Świerkowską-Kobus i Bartosza Wójcika podczas premiery pierwszej w Polsce antologii slamu poetyckiego.

Ile płci ma świat? O tym, że są miejsca, w których binarne myślenie o płci jest niedorzeczne, porozmawiamy z antropologiem Waldemarem Kuligowskim. A także o tym, kim może być drugi mąż czwartej żony i czy można zbudować dom z roślin, dźwięków albo z marzeń. 

Co wiemy o zwierzętach innych niż człowiek? Jakie mogą być skutki spotkania z Nagą małpą opowie w rozmowie z Anitą Jarzyną Robert Jurszo, a o tym Który tak śpiewa? współredaktor książki Marcin Polak.

Jakimi sąsiadkami były Ziemianki? O to, Co panie z dworów łączyło z chłopkami zapytamy Martę Strzelecką.  

Dlaczego dopiero teraz malarki zajmują po sąsiedzku z malarzami miejsce na muzealnych ścianach opowie Sylwia Zientek.

Jak sąsiadują ze sobą świat rzeczywisty i ten wykreowany ze słów? Zastanowimy się nad tym podczas rozmowy Nuli Stankiewicz z Magdą Umer, Konstatnym Kot Przyborą i autorką książki Żuan Don. Biografia Jeremiego Przybory Marią Wilczek – Krupą. 

Dlaczego, kiedy mowa o sąsiedztwie tyle jest pytań? Nie odpowiemy na wszystkie. Na pewno jednak postawimy nowe.

– Grażyna Lutosławska, kuratorka Pasma „Po sąsiedzku”

Tekst kuratorski Pasma Patrona

Jednym z pierwszych zbiorów poetyckich, wydanych w ostatnim roku II wojny światowej w Polsce  już wyzwolonej, był tom wierszy Juliana Przybosia „Miejsce na Ziemi”. Tytuł miał swój wymiar filozoficzny i biograficzny. Filozoficzny – jest definicją istnienia. Istnieć to mieć swoje miejsce na ziemi. Biograficzny, ponieważ w lirykach Przybosia miejsca pobytu,  począwszy od rodzinnej Gwoźnicy, odgrywały niebagatelną  rolę.

Już w sierpniu   miejscem na ziemi Przybosia stanie się  Szczebrzeszyn. Poeta  będzie naszym patronem, a  siedmiodniowe Pasmo Patrona złoży się  z rozmów o nim. Sierpień to  czas zwiedzania, wycieczek, podróży;  zatem  i my proponujemy zwiedzanie świata poetyckiego pana Juliana. Turysta poznaje   fragmenty nowych  przestrzeni,  część jej  obiektów,  które  zostają zobaczone i  utrwalone. My podobnie  dokonywaliśmy wyboru tematów.  

Będziemy rozmawiali  o konstelacji różnych  awangard Przybosia. Podkreślam liczbę mnogą: może się uda  wspólnymi siłami znawców,  razem z publicznością, zrewidować stereotypowy  obraz tego twórcy, zamykanego w  jednym,  rzekomo  niezmiennym  schemacie   Pierwszej Awangardy. Młodzi nowatorzy, również  Przyboś, najpierw usiłowali zapomnieć o mistrzach przeszłości. Dojrzewając, studiowali dawne arcydzieła i  podejmowali dialog z kulturą epok minionych.   

Awangarda  na początku XX w. gromko obwieszczała kres bytowania człowieka w żywiołach  przyrody i uczyła   radości istnienia w sztucznych tworach  cywilizacji.  U Przybosia  obie wartości odnajdują należne im miejsce. Jego przyroda to głównie wieś, ukazywana w sposób artystyczne dotychczas nieznany, a zarazem bliski  doświadczeniom pierwszym.  To jest budząca  zachwyt   „ziemia ornie pojęta”, poetycko  podwojona, gdyż  objawia się także  jako „ziemia gwiezdnie pojęta”. To także   nigdy niezdradzona,  dumna chłopskość autora.   Nasz obiekt  kolejny, również „przyrodniczy”,  choć nie tylko, bo znaczenia w lirykach  awangardzisty zwykle wielokrotniały, rozświergocą  ptaki i rozszumią   drzewa, które mają tu   istnienie samoistne, a jednocześnie  są metaforami  sztuki słowa, kultury, losów jednostki. Nieprzypadkowo swej   antologii  polskiej pieśni ludowej  Przyboś  dał  ujmujący tytuł „Jabłoneczka”.  

  Twórca był wnikliwym  krytykiem kunsztów plastycznych,  a także poetą widzenia. Wyłania się  nowy  temat:  poeta w świecie obrazów. Chodzi o obrazy, które znajdujemy zarówno w galeriach, jak i  w miastach, w ich   wielowiekowej architekturze, zaczynając od gotyckich katedr, którym piewca nowoczesności  budował pomniki ze słów

W Stolicy Języka Polskiego nie może zabraknąć tematyki językoznawczej (każdy pisarz jest znawcą języka).  Zajmę się tym  w gawędzie o  przeżywaniu i komentowaniu różnych  obszarów  polszczyzny. Inne cechy  objawiają swą moc w  poezji przeznaczonej do czytania,  inne w poezji ukrytej w prozie, inne w recytacji. Teoria  „wierszomówienia” (takim posługiwał się terminem) intrygowała Przybosia, notabene sam  recytował wiersze tak, że nie dało się zapomnieć jego głosu.

Dla  niejednego z nas serce liryki  bije najmocniej w erotykach. Spotkamy się   z   „Przybosiem   miłosnym”. W tytule panelu liczba pojedyncza, ale wybranek  serca miał   trzy. Może więcej? 

Bez gotowego scenariusza –  jestem ciekaw, co  z tego wyniknie – ruszy  strumień pytań  o aktualność Przybosia. Na pewno jest  „poetą naszych czasów”. A konkretnie? W jakich zakresach?

Zakochania, głębie leśnie, wiejskie krajobrazy,  miejskie trasy spacerowe, obrazy poetyckie i malarskie, obszary polszczyzny,  Pokażemy,  jak programotwórca awangardy, czyli  bezustannej odnowy środków wyrazu,  zmieniał się. Jak się „wiecznie zaczynał”. Jak   reagował na realia czasów  pokojowych i wojennych.  Na kryzysy społeczne. I  na zmiany  słabnącego z wiekiem ciała.  Przyboś wieloraki  będzie naszym bohaterem. Proszę się nie obawiać ciężkiej  retoryki  akademickiej. To ma być siedmiodniowe seminarium znawców,  przede wszystkim jednak  wielbicieli, krytycznych miłośników wielkiego  talentu  Juliana Przybosia.

 Każdą naszą  publiczną  biesiadę będzie otwierał Przyboś: swoimi utworami, recytowanymi prze aktora. Raz pojawi się  piosenka. Przyboś nie znosił  rymowanek   czysto rozrywkowych.   A jednak ułożył wiersz pod tytułem „Piosenka”. I to jest rzeczywiście piosenka,  natychmiast rozpoznana  przez Marka Grechutę. Wysłuchamy dobrego nagrania.  To nie zamyka rozmaitości Pasma Patrona,  oto bowiem  oprócz   tych, którzy go  znają tylko z lektur –  ja akurat znałem  go  osobiście – przywitamy w Szczebrzeszynie córki poety.

Takie są plany  zwiedzania  Przybosia i jego świata poetyckiego. 

 

– prof. Edward Balcerzan, kurator Pasma Patrona

Tekst kuratorski Małej Stolicy

Mała Stolica to przestrzeń dla tych, którzy przygodę z czytaniem dopiero rozpoczynają. Spotykamy się po to, by doświadczyć przyjemności czytania, spędzić razem twórczy czas i uważnie siebie posłuchać. Obiecujemy Wam to, co zawsze dla nas ważne: energię i pasję naszych gości, rozmowy o książkach dla dzieci, o różnorodności świata i pięknie natury.

Czeka nas tydzień pełen akcji, spotkań i niespodzianek. Na scenie Małej Stolicy poczujemy się dziko z Piotrem Karskim, zaśpiewamy z Anią Kaźmierak i poskaczemy z radości z Małgosią Swędrowską. Lubicie podróże? Pojedziemy nad morze z Natalią Uryniuk, w beskidzkie góry z Manią Strzelecką, a do królestwa ilustracji zabierze nas Katarzyna Stanny. Dzięki Joannie Jagiełlo poznamy historię pewnego zbója, z Anitą Wawryk złowimy dźwięki i gesty, a z Waldkiem Kuligowskim zmierzymy swoją miarą świat. Mało wrażeń? Martyna Skibińska poprowadzi kurs duchologii stosowanej dla początkujących, a Przemek Staroń zaprosi nas do wymarzonej, wakacyjnej szkoły bohaterek i bohaterów.

Do zobaczenia na szczebrzeskiej polanie nad Wieprzem, weźcie koce, wolny czas i wędki… na literki.

– kuratorka Małej Stolicy, Magda Kłos-Podsiadło

Pasmo Językowe

Sztuka języka – język w sztuce a język sztuki

To moje trzecie pasmo językowe w Szczebrzeszynie w roli kuratora, więc zgodnie z retoryczną i starożytną zasadą – Omne trinum perfectum (est) – musiałem uczcić taką okazję czymś doskonałym.

W przestrzeni publicznej doskonałość kojarzy mi się przede wszystkim ze sztuką i estetyką, dlatego tegoroczne pasmo poświęcimy im właśnie. Sztuka to będzie inna niż ta, o której rozmawiamy od 10 lat na łące w Szczebrzeszynie, bo choć od literatury uciec się nie da, a w dodatku nikt z nas tego ani nie planuje, ani nie potrzebuje, pasmo językowe oddajemy we władanie innym sztukom niewyzwolonym. Zaproszone przeze mnie do rozmów i do ich prowadzenia osoby, które są ze sztuką na ty, będą dyskutować o miejscu słów w innych sztukach, o tym, co może zastąpić w nich słowa i czy słowa są w stanie zastąpić tworzywo tych sztuk, opisać proces i efekt działania artysty. 

Gdy widzę lub słyszę albo dotykam lub wącham, a czasami smakuję😊 dzieło sztuki, dopada mnie czasami melancholia i niepokój, czy będę umiał podzielić się tym, jak odbieram to dzieło z innymi, najbliższymi albo dalszymi mi osobami, czy słowa nie spłycą tego, co się ze mną stało, czy opowiedzą o tym „zachwyceniu”, które odczuwam…

Z najlepszymi i najciekawszymi osobami, które chcą i umieją rozmawiać o sztuce oraz mają za sobą już te refleksje lub umieją je okiełznać, gdy ich doświadczą, spotkacie się Państwo w Zamościu i w Szczebrzeszynie.

W Zamościu zważymy ciężar słów zamkniętych w kamieniu, bo będziemy rozmawiać o architekturze w języku i języku w architekturze, a potem ta paralela będzie stałą rozmów toczonych już w Szczebrzeszynie. W poniedziałek o malowaniu słowami (sztuki plastyczne), we wtorek o słowach na scenie (teatr), w środę o słowach na srebrnym ekranie (film), w czwartek o słowach zatrzymanych w kadrze (fotografia), a w piątek – na zakończenie tegorocznego pasma – o połączeniu zmysłów wszelakich i miejscu języka w świecie nowej sztuki (sztuka cyfrowa).

Sam nie jestem artystą, więc mało oryginalnie i wirtuozersko zapraszam Państwa przed południem do uczestnictwa w ważnych rozmowach o sztuce, którą wielu uważa za najlepszy dowód naszego człowieczeństwa.

– prof. Paweł Nowak, kurator Pasma Językowego

Nagroda Wielkiego Redaktora

Nagroda Wielkiego Redaktora to pierwsza nagroda w Polsce dla niedocenianego, a tak ważnego i wyjątkowo trudnego zawodu, jakim jest redaktor wydawniczy. Najlepsi redaktorzy są bardzo szanowani, a czasem wielbieni przez pisarzy. Wybitni redaktorzy to najbardziej zaufani przyjaciele pisarzy, bywają ich sekretnymi powiernikami, razem z nimi przeżywają rozterki, wahania, wspierają ich w trudnych momentach. Razem z autorami pracują nad ostateczną wersją dzieła.
Bycie Wielkim Redaktorem to nie tylko zawód, to także pasja i misja realizowana z wielką skromnością. Wielcy redaktorzy mieli i mają zasługi nie do przecenienia dla polskiej literatury. Są niezwykle dyskretni. Nigdy nie ujawniają dramatycznych czasami momentów powstawania wybitnych dzieł.
Poprzez ustanowienie tej nagrody chcemy docenić zawód redaktora wydawniczego i uhonorować najbardziej zasłużone dla polskiej literatury postacie redaktorów. Nagroda Wielkiego Redaktora przyznawana jest za całokształt pracy.

W 2018 roku laureatką Nagrody Wielkiego Redaktora została Marianna Sokołowska, a rok później Małgorzata Szczurek. Podczas V edycji Festiwalu Stolica Języka Polskiego to zaszczytne wyróżnienie otrzymała Teresa Chylińska, natomiast w 2021 podczas VI edycji nagrodę przyznano prof. Januszowi Deglerowi. W 2022 nagrodę otrzymał prof. Andrzej Stanisław Kowalczyk.
Inicjatorami i fundatorami nagrody są Honorowi Konsulowie Wielkiego Księstwa Luksemburga: Tomasz Kopoczyński i Adam Byglewski.

Nagroda Człowiek Słowa

Nagroda Człowiek Słowa została powołana jako wyraz uznania dla kunsztu słowa i wdzięczności za pielęgnowanie i kreatywne wykorzystywanie potencjału polszczyzny na co dzień – zarówno w mowie potocznej, jak też języku oficjalnym, czy różnych jego stylach stosowanych z racji wykonywanego zawodu. Laureaci Nagrody Człowiek Słowa: Wiesław Myśliwski (2017), Maja Komorowska (2018), Urszula Kozioł (2019), Tadeusz Sobolewski (2020), ks. Michał Heller (2021), Marian Turski (2022) oraz Krzysztof Globisz (2023).

Szczebrzeszyn. Polskie Słowo. Niemal niewymawialne dla innych nacji.
Dla nas od najmłodszych lat zrozumiałe, przyjazne, zabawne.
Najbardziej polskie z polskich. Polskie słowo.
Słowo prawdy, moje dane słowo, słowo pocieszenia, słowo wsparcia,
twoje dane słowo, słowo otuchy, słowo podłe, słowo honoru, słowo przeciwko słowu, słowo za, słowo przeciw, jeszcze jedno słowo, które bywa, że nie ma końca, słowo, które rani, słowo, którego brakuje, słowo chłopskie, słowo miejskie, słowo Polaków, polskich Żydów, polskich Ukraińców, polskich Ślązaków, polskich Niemców, polskich Białorusinów, polskich Litwinów, słowo uchodźców w Polsce, słowo polskich emigrantów, słowo wszystkich ludzi, dla których polskie słowo to ich język.
Szczebrzeska nagroda „Człowiek Słowa” została powołana dla osób, które dają nam najpiękniejszą polszczyznę. Chronią, i ratują, i pielęgnują polskie słowo. Im i ich językowi ufamy bezgranicznie. Wobec nich mamy niewymierny dług wdzięczności. Cała nadzieja w polszczyźnie! Cała nadzieja w literaturze!
o. Tomasz Dostatni, Piotr Duda, Grzegorz Gauden, Janusz Kukuła, Tomasz Pańczyk, Michał Rusinek, Justyna Sobolewska, Jacek Socha, Sylwia Stano

Koalicja Letnich Festiwali Literackich

Koalicja Letnich Festiwali Literackich to inicjatywa organizatorów 8 kameralnych festiwali z całej Polski. Zawiązana wiosną 2019 roku celem wymiany doświadczeń i bieżącej współpracy przy organizacji wydarzeń.  

Regularność spotkań – 2 razy do roku weekend pogłębionych warsztatów, rotacyjnie organizowany w miastach poszczególnych festiwali, a także praca organiczna na co dzień, ma doprowadzić do wypracowania modeli współpracy na poziomie lokalnym i ogólnopolskim. Podstawą jest najlepsze wykorzystanie potencjału wspólnoty, z poszanowaniem odrębności i specyfiki każdego z festiwali. Koalicja docelowo ma stać się liczącym partnerem w rozmowach z innymi graczami na rynku książki w Polsce, takimi jak pisarze, wydawnictwa, media, agenci literaccy i inni, a także poprzez swoją siłę, wpływać na zmiany legislacyjne czy uwarunkowania rozwoju branży wydawniczej w Polsce.  

 

W skład koalicji wchodzą: Literacki Świdwin – Festiwal im. Jana Śpiewaka i Anny Kamieńskiej / Festiwal literacki Patrząc na Wschód / Planeta Izabelin / Miedzianka Po Drodze / Non-fiction / Festiwal Słowa im. Jerzego Pilcha Granatowe Góry / Zakopiański Festiwal Literacki / Festiwal Dzieje się / Radomska Wiosna Literacka / Literacki Sopot, który jest liderem tej inicjatywy. 

#GodzinaCzytania 

Wszyscy wiemy, że w ferworze festiwalowych wydarzeń często brakuje czasu na spokojne zanurzenie się w książkach, stąd pomysł #KoalicjiLetnichFestiwaliLiterackich na wspólną akcję #GodzinaCzytania.   

Wpisujemy ją w nasz program i zapraszamy do porannych lektur w festiwalowym miasteczku w Szczebrzeszynie od 4 do 10 sierpnia.

Nasza kawiarnia będzie już otwarta, a więc czekają na Was nie tylko leżaki nad brzegami Wieprza, ale i zapach kawy.  

Akcję promujemy w mediach społecznościowych zachęcamy do oznaczania swoich zdjęć z książką hasztagiem #GodzinaCzytania 

 

Stolica w Zamościu

Od II edycji Stolicy Języka Polskiego jeden dzień spędzamy w Zamościu. W niedzielę 4 sierpnia spotkamy się, w Zamojskiej Akademii Kultury.

 

Fot. Robert Danieluk (licencja Creative Commons).

Mała Stolica Języka Polskiego

Do czego człowiekowi potrzebne są książki?
– Do pitulania! Bo jak mama czyta to pitula.
– I do wiedzy. Żeby człowiek wiedział, którędy ma żyć!

(Kubuś, lat 3, fragment audycji  pt. Dzieci wiedzą lepiej, radiowej Trójki)

Mała Stolica powstała właśnie po to, aby młody człowiek wiedział, którędy ma żyć. Aby tę skarbnicę doświadczenia, piękna i wiedzy, jaką jest dobra książka, zechciał wziąć w małe dłonie i uznać za swoją.

 

Fot. Rafał Siderski

Centrum Języka Polskiego

Rozwinięciem idei Festiwalu są aktualne prace nad powołaniem w Szczebrzeszynie Centrum Języka Polskiego – nowoczesnej placówki edukacyjno-kulturalnej, poświęconej edukacji oraz popularyzacji języka polskiego. Instytucja poświęcona językowi i kulturze słowa miałaby funkcjonować stale, prowadząc zarówno badania nad językiem polskim i literaturą, jak również budując i realizując edukacyjne szkolenia i programy językowe dla dzieci, młodzieży i dorosłych. 

Przyszłe Centrum Języka Polskiego to także Dom Pracy Twórczej, prowadzący rezydencje artystyczne i naukowe dla twórców i naukowców: pisarzy, poetów, językoznawców czy scenarzystów, którzy w ramach przyznanego stypendium mogliby realizować projekty autorskie. 

Drugim filarem instytucji byłaby Szczebrzeska Akademia Języka Polskiego – oferująca program szkoleń, warsztatów, konferencji lub debat, skierowanych do profesjonalistów lub osób chcących na co dzień pracować z językiem polskim w ramach wykonywanego zawodu – nauczycieli, scenarzystów, pisarzy, dziennikarzy czy aktorów. Jej zadaniem byłoby także opiniowanie programów edukacyjnych i promocji czytelnictwa, wypracowywanych w ramach stałej działalności placówki. 

W budynku Centrum Języka Polskiego miałaby się mieścić także multimedialna biblioteka i informatorium języka polskiego i literatury zawierające w swych zbiorach liczne rejestracje audio i wideo z tematycznymi wykładami, prelekcjami i debatami, materiały tekstowe oraz książki czy czasopisma w wersji cyfrowej i analogowej. 

Centrum Języka Polskiego w Strategii Rozwoju

Z radością informujemy, że w związku z przeprowadzeniem Konsultacji społecznych projektu „Strategia Rozwoju Gminy Szczebrzeszyn na lata 2022-2030”, Urząd Miejski w Szczebrzeszynie uwzględnił wniosek Fundacji o dodanie do wykazu wstępnie zidentyfikowanych projektów i zadań w Strategii stworzenie Centrum Języka Polskiego! Pełny zapis brzmi: „Budowa Centrum Języka Polskiego w Szczebrzeszynie lub przebudowa, remont/modernizacja zdegradowanych budynków w celu nadania im nowych funkcji – Centrum Języka Polskiego wraz zagospodarowaniem terenu i wyposażeniem. […] szacowanie kosztów – Budowa Centrum Języka Polskiego w Szczebrzeszynie lub przebudowa, remont/modernizacja zdegradowanych budynków w celu nadania im nowych funkcji – Centrum Języka Polskiego – kwota: 4 200 000,00 zł.” Więcej informacji na tej stronie.